Koncepcja śmierci w nauce Paracelsusa - cz. I

przez Robert Roczeń opublikowane 2019/05/16 00:00:00 GMT+2, ostatnio zmodyfikowane 2019-05-16T22:28:43+02:00
Aureolus Philippus Theophrastus Bombastus von Hohenheim, zwany Paracelsusem, żył w latach 1493 – 1541. Był lekarzem i alchemikiem, którego koncepcje medyczne budziły zarówno podziw, jak i potępienie jemu współczesnych. Obecnie również spotykają się z niezrozumieniem badaczy próbujących zrozumieć koncepcję alchemiczną budowy i funkcjonowania makro- i mikrokosmosu współczesnymi pojęciami.

Cz. I Świat w czasach Paracelsusa

Lekarz zaczyna się tam, gdzie kończy się filozof

Te słowa Paracelsusa wskazują na subtelną grę dwóch obszarów: filozofii i medycyny. W obszarze badań filozofii, tanatologia stawia pytanie o strukturę bytu człowieka i jego relacje między światem zewnętrznym a wewnętrznym. Drugi obszar badania to regiony medycyny, rozpatrujące problemy życia i śmierci na poziomie fizycznym, czyniąc przedmiotem swego zainteresowania relacje organizmalne. Jest ona umiejętnością praktyczną i w oparciu o fundament empiryczny wprowadza rozróżnienie stanów i ingeruje w fizyczność bytu. Tak pojęta medycyna nie daje jednak ani głębokich pytań metafizycznych, ani wyczerpujących odpowiedzi. W filozofii nowożytnej obszary pogranicza medyczno – filozoficznego poznawał, między innymi, Paracelsus. 

Paracelsus i jego widzenie świata

Koncepcja śmierci w nauce Paracelsusa wyrastała z szerokiego kontekstu jego światopoglądu, którego głównymi pojęciami były makro- i mikrokosmos. W świecie pojęć XVI w. magia była tą wiedzą, która pozwalała poznawać świat, jak też wpływać nań. Wpływ gwiazd traktowany był z równą i niezaprzeczalną powagą, jak transmutacja metali oraz ich wzrastanie w kopalniach (wierzono, że wydobywane w kopalniach minerały podlegają w nich rozmnażaniu i wzrostowi). Świat wyobrażony mieszał się w swych zasadach istnienia ze światem spostrzeżeniowym. "Dla Paracelsusa, a w tym względzie jest on tylko dzieckiem swej epoki, natura nie jest ani systemem praw, ani systemem ciał rządzonych przez prawa. Natura to ta siła życiodajna i magiczna, która bezustannie tworzy, produkuje i wydaje na świat swe potomstwo."

Myślenie alchemiczne

Myślenie alchemiczne charakteryzuje się jednoczesnym postrzeganiem wszystkich poziomów rzeczywistości empirycznej, symbolicznej i mistycznej. "Nie można jednak w ramach tej doktryny, gdzie wszystko, co zewnętrzne, jest metaforą, dopatrywać się w świecie materialnym jedynie jakiejś nieokreślonej metafory, symbolu bez własnej rzeczywistości, bez mocy i bez rzeczywistego istnienia." Ustanowienie kategorii niemożliwości logicznej non posse w toku ewolucji poznania ludzkiego umożliwiło krytyczne ustosunkowanie się badacza do rzeczywistości. Wcześniej stwarzanie wizji i magicznych zasad eksplantacji powstrzymywało proces zdystansowania podmiotu i przedmiotu badania. Spowodowało to zahamowanie procesów poznania oraz aktywnie powstrzymywało tworzenie i rozwój myśli poznawczej. Pojawiające się z czasem myślenie indukcyjne w przeciwieństwie do wyżej przedstawionego posiada wektor czasu, jeden kierunek sekwencji związków i relacji. Gdyby alchemiczna jedność czasu, przestrzeni i idei była osiągnięta współcześnie, otrzymalibyśmy holistyczną, a nie metaforyczną teorię śmierci człowieka.

Powrót owej kategorii (non posse) jako narzędzia dystansu badawczego (jest on tutaj podstawowym narzędziem badawczym) spowodowało, iż niemożliwość logiczna zakwestionowała istnienie faktów niemożliwych (non esse). Do tej pory, jak mówi Koyre, "całkowita nieobecność w myśli kategorii niemożliwości to jeden z najciekawszych i najbardziej charakterystycznych rysów epoki. Wszystko jest możliwe i wynika z tego łatwowierność bez granic i bez krytyki."

Czytając tekst Paracelsusa, można dostrzec w jego warstwie przedstawionej bezpośrednio, iż "połowa jego nauczania to jedynie folklor przystrojony wieloznacznymi terminami, dziwnymi nazwami, które z naiwną radością wymyśla dla każdej rzeczy, przydając im rdzenie i końcówki «łacińskie» i «greckie» – szczęśliwy, że uczonej terminologii gardzących nim rywali przeciwstawić może terminologię jeszcze bardziej abrakadabralińską." Jeżeli jednak w miejsce napotkanych terminów zostaną przedstawione ich znaczenia alchemiczne i przetworzone na obraz symboliczny, to uzyskane zostaną teksty mówiące o genezie człowieka, związkach makro- i mikrokosmosu, jedności świata boskiego i ludzkiego. Ukaże się wtedy jego przeznaczenie nie statycznie, lecz dynamicznie, w przemianach i ich sensie wszakże modelu egzystencji ziemskiej i kosmicznej.

 Alchemiczny klucz


Można wszakże pozostać w obszarze retortu i atanoru, próbując zgłębić tajemnice przemian substancji i transmutacje metali. Ten obszar wiedzy i badań pozwolił Paracelsusowi na odkrycie wielu leków naówczas o bardzo silnym działaniu. Uwzględnienie denotacji pojawiających się w tekście symboli pozwala dotrzeć w głąb jego struktury i znaczeń oraz ponowne napisanie tego tekstu w całej jego hermetycznej głębi. Rozumienie pism Paracelsusa, w przeciwieństwie do współczesnych tekstów medycznych, polega na interpretowaniu wieloznaczności, ich badanie jest równoznaczne badaniu rzeczywistości, którą przedstawiają. Tworzą one świat wirtualny, o takich samych prawach istnienia i takich samych prawach badania, jak świat opisywany.

Paracelsus pisał: "filozofia jest kluczem, który otwiera poznanie prawdy. Wszystko, co nie pochodzi z tego poznania, jest iluzoryczne. Nasz intelekt jest zbyt słaby, by stworzyć lekarza. Lekarz musi widzieć bez oczu, słyszeć bez uszu. Musi rozpoznawać osobę w osobie, widzieć ją jako całość, tak że nie ma niczego na niebie ani na ziemi, co nie byłoby już obecne w tej osobie." Widać w tym fragmencie echa filozoficznych fundamentów, zawartych w Tablicy Szmaragdowej Hermesa Tresmegistosa. Druga zasada Verba Secretorum Hermetis Trismegistis brzmi: "To, co jest wyżej, jest jak to, co jest niżej, dla przeniknięcia cudów jedynej rzeczy". W skrócie, zasadę tę można przedstawić słowami: "jak na górze, tak na dole", co w interpretacji Paracelsusa brzmi: "jeżeli człowiek pozna swą prawdziwą istotę, to pozna wówczas stwórcę całej natury". Wobec tego, poznając teksty i zasady konstrukcji świata wiecznego, poznajemy zasady Boskie, te zaś mogą służyć poznaniu zasad funkcjonowania człowieka. To, co jest zawarte w Makrokosmosie, odpowiada Mikrokosmosowi człowieka.

Struktura człowieka

Osiowym pojęciem, wprowadzonym przez Paracelsusa w wyjaśnianiu zjawisk życia i śmierci jest archeus. Archeus vitae odpowiedzialny jest za wszelkie procesy życia animalnego człowieka. Opisuje on go następująco: "Jest on podobny do człowieka, budowniczego, architekta i jest siłą w czterech elementach, i czyni, iż z nasienia powstaje drzewo" Bugaj wywodzi jego genezę z entelechii Arystotelesa, którą należy rozumieć jako formę i urzeczywistnienie formy. Odpowiednikiem Archeus Vitae w Makrokosmosie jest Archeus Mundi. W odniesieniu do człowieka, w pismach swych Paracelsus nazywa tę siłę wewnętrznym alchemikiem. Mówiąc językiem współczesnej medycyny, pełni on funkcje wegetatywne i jest odpowiedzialny za napęd życia, krążenia, oddychania, procesy biochemiczne trawienia i przyswajania. Wobec tego jego fizjoanatomiczna lokalizacja obejmowałaby ciało jako strukturę wykonawczą oraz ośrodkowy układ nerwowy do poziomu struktur podkorowych, zarządzających funkcjami wegetatywnymi.